Polska The Times, dodatek Focus, s.6.
Tekst dotyczy rodziny, która wygrała loterię i jest zlepkiem przynajmniej dwóch niezależnych tekstów wrzuconych w jeden artykuł. Czasami informacje z pierwszej części artykułu są sprzeczna z informacjami z drugiej części artykułu, ale częściej po prostu wiadomości się powielają! I to kilka razy! Ktoś bezmyślnie połączył dwa teksty w jeden i nawet nie przeczytał co stworzył.
---
„Wielka radość w dość biednej rodzinie w Missouri (…). Mark i Cindy Hillowie uchylili rąbka tajemnicy w chwili otrzymywania czeku opiewającego na kwotę 293 750 000 dolarów, co było połową wygranej loterii Powerball. Państwo Hillowie adoptowali Jayden pięc lat temu z Chin. Para z Mississippi jest razem od czasów licealnych. Zanim adoptowali Jayden, zdołali wychować trzech synów".
Następnych ok. 10 akapitów poświęconych jest m.in. opisowi rodziny, w tym „52-letni pan Hill powiedział…”
Kolejne akapity:
"Osoba, która podzieliła się wygraną z Hillami, kupiła swój zwycięski los w Arizonie. Niestety jeszcze osoba ta się nie ujawniła. Tak więc na razie zagadka rekordowej wygranej w Powerball została tylko w połowie rozwiązana. Okazało sie, że jednym ze szczęśliwców (...) jest 52-letni mężczyzna z Missouri, ojciec czwórki dzieci. Drugi szczęśliwiec, który dostanie połowę puli, został zarejestrowany przez kamery na jednej ze stacji benzynowych w Arizonie.
52-letni Mark Hill z Dearborn z w Missouri (…). Hill i jego żona Cindy mają trójkę już dorosłych synów oraz małą córeczkę, którą adoptowali w Chinach. Mężczyzna zgarnął, przed opodatkowaniem, 293,7 mld dol. Tymczasem drugi zwycięzca z Arizony pozostaje wciąż nieznany”
---
Być może chaotycznie to opisałem, bo omijałem niektóre akapity, ale wniosek jest jeden: artykuł składa się z dwóch połączonych ze sobą innych tekstów, podstawowe informacje (o wieku, składzie rodziny, adopcji córki, wysokość wygranej, o nieznanym współzwycięzcy) po prostu dublują się. Do tego raz rodzina pochodzi z Missouri, a raz z Mississippi.
Tekst dotyczy rodziny, która wygrała loterię i jest zlepkiem przynajmniej dwóch niezależnych tekstów wrzuconych w jeden artykuł. Czasami informacje z pierwszej części artykułu są sprzeczna z informacjami z drugiej części artykułu, ale częściej po prostu wiadomości się powielają! I to kilka razy! Ktoś bezmyślnie połączył dwa teksty w jeden i nawet nie przeczytał co stworzył.
---
„Wielka radość w dość biednej rodzinie w Missouri (…). Mark i Cindy Hillowie uchylili rąbka tajemnicy w chwili otrzymywania czeku opiewającego na kwotę 293 750 000 dolarów, co było połową wygranej loterii Powerball. Państwo Hillowie adoptowali Jayden pięc lat temu z Chin. Para z Mississippi jest razem od czasów licealnych. Zanim adoptowali Jayden, zdołali wychować trzech synów".
Następnych ok. 10 akapitów poświęconych jest m.in. opisowi rodziny, w tym „52-letni pan Hill powiedział…”
Kolejne akapity:
"Osoba, która podzieliła się wygraną z Hillami, kupiła swój zwycięski los w Arizonie. Niestety jeszcze osoba ta się nie ujawniła. Tak więc na razie zagadka rekordowej wygranej w Powerball została tylko w połowie rozwiązana. Okazało sie, że jednym ze szczęśliwców (...) jest 52-letni mężczyzna z Missouri, ojciec czwórki dzieci. Drugi szczęśliwiec, który dostanie połowę puli, został zarejestrowany przez kamery na jednej ze stacji benzynowych w Arizonie.
52-letni Mark Hill z Dearborn z w Missouri (…). Hill i jego żona Cindy mają trójkę już dorosłych synów oraz małą córeczkę, którą adoptowali w Chinach. Mężczyzna zgarnął, przed opodatkowaniem, 293,7 mld dol. Tymczasem drugi zwycięzca z Arizony pozostaje wciąż nieznany”
---
Być może chaotycznie to opisałem, bo omijałem niektóre akapity, ale wniosek jest jeden: artykuł składa się z dwóch połączonych ze sobą innych tekstów, podstawowe informacje (o wieku, składzie rodziny, adopcji córki, wysokość wygranej, o nieznanym współzwycięzcy) po prostu dublują się. Do tego raz rodzina pochodzi z Missouri, a raz z Mississippi.
3 komentarzy
Dodaj komentarz