Błędy mediów w jednym miejscu dodawaj, oceniaj, komentuj
Zagłosuj
-1
Irytująca komentatorka red. Iwańskiego na EURO 2012
Poziom komentatorów w TVP zrównał się z poziomem polskiej piłki. Oto kilka przykładów irytujących wpadek, niewiedzy i braku piłkarskiego wyczucia red. Macieja Iwańskiego.

Ukraina-Anglia:
- gadanie w czasie hymnu, hymn się jeszcze nie skończył a red. Iwański już musiał się podzielić z widzami swoimi spostrzeżeniami
- w 34. minucie "tylko i wyłącznie" - pleonazm
- w 73. minucie wspomniał, że mecz Irlandia-Hiszpania odbył się w Poznaniu (a był w Gdańsku)

Francja-Szwecja:
- załamywał ręce na poziom sędziowania, gdy piłka ewidentnie wyszła po za linię boczną, a sędziowie rzekomo tego nie zauważyli. Narzekał, psioczył, że "nie rozumiem, jak można się tak mylić", a tymczasem sędziowie to zauważyli, a nawet akcja została już wznowiona. Irytujące!!

Hiszpania-Francja
- W 88. minucie "Hiszpanie są dosłownie o centymetry od awansu do półfinału". Dosłownie o centymetry to leży nos od ucha.
- W 90. minucie "Hiszpania dosłownie o minimetry od awansu".
- W 92. minucie "Dosłownie nic nie wskazuje na to, aby Hiszpania miała wypuścić ten awans z rąk". Wskazywał na to choćby regulamin zawodów, w przypadku gdyby Francja zdobyła 2 bramki.

1 komentarzy

  1. Barty82 napisał 2012-07-30 13:28:43
    Celnie wypisane błędy komentatora Iwańskiego.

    Nie wymagam doskonałości, rozumiem, że język mówiony ma swoją specyfikę, ale nie lubię nastawienia, częstego szczególnie u dziennikarzy sportowych TVP, że można pleść, co ślina na język przyniesie, bez zastanowienia. Do tego przekonanie o swojej nieomylności.

    A już najważniejsze, żeby wygrali "nasi" - nie ważny obiektywizm, realne szanse, szacunek dla wysiłku i klasy przeciwnika. Najważniejsze, żeby wygrał "nasz". A jeżeli "nasz" nie wygra, to o nim szybko zapominamy, bo nie jest wystarczająco dobry, żeby być "naszym".

Dodaj komentarz